koncert Made in Poland 27.10.2012
w skład zespołu Made in Poland wchodzą obecnie (od lewej na pierwszej fotografii): Sławek "Dżabi" Leniart, Piotr Pawłowski, Bodek Pezda, Artur Hajdasz. (więcej o wydarzeniu TU)
ulica Zielna/Wisła
pierwsze zdjęcie przedstawia furtkę do jednej z działek rekreacyjnych położonych na terenach ciągnących się wzdłuż Wisły; pozostałe wykonane zostały w czasie entego pokonywania drogi skądś do domu. z taką różnicą, że tamtym razem wczoraj krok mój był żwawszy, bo pan ze sklepu umocował na ciele mojego czteroletniego Nikona D60 nowy obiektyw Nikkor AF-S DX 35mm f/1,8G.
m Schatten - cień
(no wiem, że strasznie brudne to okno, ale mieszkam tu od niedawna a do sklepu... tak nieblisko. chodzi o płyn do okien, bo okien wodą mineralną nie myję, a sama ona ta kranówa nie wystarczy.) jakiś czas temu przeczytałam "Decydujący moment" Adama Mazura, omijając na razie krótkie noty o autorach, których twórczość mi się nie widziała od razu. jestem pod wrażeniem pomysłu na projekt Andrzeja Tobisa, który "ilustruje" definicje ze słownika polsko-niemieckiego, wydanego w Lipsku w roku 1954. można się popłakać ze śmiechu i nie ze śmiechu - jednocześnie! tj. oglądając jedną dowolną fotografię (zob. "das Lenkrad - kierownica", s. 321, dzieło podlinkowane powyżej). resztę trawię w sobie.
os. Robotnicze
chodzę po dzielni, która nazywa się Osiedle Robotnicze i znajduje w dzielnicy Dębniki, administracyjnie będącej częścią dzielnicy Podgórze.
chodziłam dziś po swoim osiedlu i mi pokazywano - zapewne niechcący, ale na sfotografowanie kawałka więcej i tak nie miałabym odwagi - lepsze części siebie, co bez trudu dostrzec można na dwóch pierwszych fotografiach. a potem zobaczyć musiałam sama.
przyznaję się do autorstwa tych zdjęć, choć nie jest to łatwe albowiem ich jakość nadal nie zawsze mam pod kontrolą.
bo jest na nich jesień a jesień lubię ponad lato i ponad zimę nawet, którą lubię ponad lato. a gdyby ktoś wymagał ode mnie porównania z wiosną, to ja proszę z wymagania takiego zrezygnować.
a tu zakładka
chodziłam dziś po swoim osiedlu i mi pokazywano - zapewne niechcący, ale na sfotografowanie kawałka więcej i tak nie miałabym odwagi - lepsze części siebie, co bez trudu dostrzec można na dwóch pierwszych fotografiach. a potem zobaczyć musiałam sama.
przyznaję się do autorstwa tych zdjęć, choć nie jest to łatwe albowiem ich jakość nadal nie zawsze mam pod kontrolą.
bo jest na nich jesień a jesień lubię ponad lato i ponad zimę nawet, którą lubię ponad lato. a gdyby ktoś wymagał ode mnie porównania z wiosną, to ja proszę z wymagania takiego zrezygnować.
on the day my photography course began
głucho wszędzie, ciemno wszędzie. Olsza II i krakowski Monciak.
a może jednak światło fotografowane nocą to temat wyczerpany? taki pan Todd Hido - czy nie postawił kropki nad i?
a może jednak światło fotografowane nocą to temat wyczerpany? taki pan Todd Hido - czy nie postawił kropki nad i?
Subskrybuj:
Posty (Atom)