druga piątka

po ostatniej Bipolarnej zubożałam o nadzieję na zerowe występowanie małych mniejszych lub tycich wpadek na antenie oraz siedemnaście złotych na taksówkę do domu zwanego domem z nadziei małych mniejszych... tycich.









pierwsza szóstka

nie znamy się z moim powołaniem, więc się mijamy tylko.










Hiro (2) & Ralf

spacer z psami bohaterami - Hiro i Ralf kolejno na zdjęciu pierwszym i drugim. na dalszych w różnych konfiguracjach. na końcu bawiące małą N., która marzy o posiadaniu psa. 
były kupy, Bronowice o zmierzchu, była mroczna budowa, światła reflektorów i Hiro w pozycji, która musi być niezwykle wygodna. 



















trochę bardziej na zachód od wesela

bronowicka szarówa nocy dała się odkryć a psy wyprowadzić. (wiem, że nudy.) zero obróbki.




























8.07.2012

dawno nie chodziłam z aparatem bez sensu po nocy tak jak lubię. trasa wiodła z pętli bronowickiej pod Biprostal, stamtąd kilka minut tramwajem na Plac Wszystkich Świętych i na piechotę wzdłuż Westerplatte, Kopernika, przez Rondo Mogilskie i pomiędzy blokami grzegórzeckimi aż na Francesco Nullo. znaczy fotografie są bez sensu - chodziło mi wtedy i chodzę przeważnie, o dojście do łóżka, żeby już spać.











trees from the covers of the CDs